Aloes na oparzenia słoneczne – tak czy nie?

Truskawkowe nogi
Poparzenia słoneczne to jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą dotknąć naszą skórę, ponieważ mimo iż wydają się one niepozorne – przecież szybko ustępują – mogą okazać się w przyszłości przyczyną, jednego z najgroźniejszych nowotworów, czyli nowotworu skóry, tzw. czerniaka. W tym miejscu podkreślamy, że aplikowanie kremu z filtrem, osłanianie ciała kapeluszami i przewiewnymi, najlepiej lnianymi ubraniami, a także ograniczenie ekspozycji na słońce, szczególnie w godzinach południowych to elementy dbania o siebie, o których nie można latem zapominać. Dermatolodzy rok rocznie apelują o skrupulatne korzystanie z SPF, zarówno gdy za oknem jest piękna pogoda, jak i wtedy, kiedy jest pochmurno. Jeśli mimo dbania o siebie, udało Wam się nabawić poparzenia słonecznego, prawdopodobnie szukacie produktu, który przyniesie Waszej skórze i Wam ulgę. W tej roli świetnie sprawdzają się kosmetyki z aloesem. Jeśli macie wątpliwości czy aloes na oparzenia słoneczne to dobry pomysł, koniecznie zostańcie z nami do końca. W tajemnicy zdradzimy Wam, że tak, ale dlaczego? Czytajcie dalej!

Aloes na oparzenia – co na to nauka?

Badania na temat wpływu aloesu na poparzenia słoneczne rozpoczęto już w roku 1918. W opublikowanej na podstawie zebranych informacji publikacji z roku 2007 okazało się, że leczenie oparzeń słonecznych przy pomocy czystego aloesu jest w stanie skrócić czas gojenia się ran na powierzchni naszej skóry, nawet do ośmiu dni. Jak to możliwe? To zasługa wchodzącej w skład aloesu aloiny, która działa przeciwzapalnie i regenerująco na nasz naskórek.

Dopadło Cię oparzenie słoneczne? Postaw na kosmetyki z aloesem!

Aloes to genialny sposób na poparzenia słoneczne. Pięknie łagodzi podrażnienia, uspokaja skórę, minimalizuje zaczerwienienia i wspiera gojenie się uszkodzonego naskórka. Wybierając kosmetyki z aloesem, pamiętajcie jednak, by stawiać na te, które nie mają w swoim składzie alkoholu. Aloesowe kosmetyki z alkoholem będą jeszcze bardziej podrażniać. By przynieść swojej poparzonej skórze chłodne ukojenie, wsmaruj w nią na przykład:
  • kojący balsam do twarzy oraz ciała z aloesem z linii The Saem Jeju Fresh Aloe, który w swoim składzie ma aż 90% aloesu oraz wodę bambusową, która także wspiera odbudowę uszkodzonej skóry. Przyjemna konsystencja tego balsamu i jego piękny, niedrażniący, odświeżający zapach na pewno przypadną do gustu Wam i Waszej skórze.
  • Kolejna propozycja, którą Wasza poparzona opalaniem skóra doceni to 99% żel aloesowy The Saem, który chłodzi, koi, nawilża i łagodzi, a dzięki temu, że jest dostępny w wygodnej tubie, z powodzeniem możecie go zabrać także na wakacje. Jeśli wolicie korzystać z żelu w słoiczku, w ofercie The Saem również znajdziecie coś dla siebie – sprawdźcie TUTAJ.
WAŻNE! Jeśli Wasze poparzenie jest naprawdę poważne, skóra schodzi płatami, a Wy nie jesteście w stanie normalnie funkcjonować, kuracja aloesem na oparzenia może okazać się nieskuteczna. W przypadku oparzeń trzeciego, a nawet czwartego stopnia, jak najszybciej skonsultujcie się z lekarze pierwszego kontaktu.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zobacz inne artkuły

Potwierdzam, że zapoznałem/am się z regulaminem.